Ceny energii elektrycznej w Polsce są tematem, który budzi coraz większe zaniepokojenie. Mimo tego, że cena za kWh spadła, rok 2024 przyniesie znaczący wzrost rachunków za prąd. Oto, czego możemy się spodziewać i jak możemy przygotować się na to wyzwanie.
Co z zamrożeniem cen w 2024 r.?
Sejm przyjął ustawę, która zakłada kontynuację maksymalnych cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do połowy 2024 roku. Stawki te wynoszą 412 zł za MWh netto i zostaną zastosowane do obecnego limitu zużycia, pomniejszonego o 50%, ponieważ przepisy mają obowiązywać przez pół roku, czyli do lipca 2024 r.
Czy możliwe jest kontunuowanie zamrożenia cen energii w II połowie 2024 r.? Należy pamiętać, że państwowy budżet już teraz ponosi ogromne wydatki związane z zamrożeniem cen, według szacunków jest to nawet 30 miliardów rocznie! Czy Polskę stać na to by w 2024 r. wydłużać działania ochronne? Ta interwencja niestety nie rozwiązuje przyczyny problemu i nawet jeśli będzie kontynuowana, to prędzej czy później skończą się środki na doraźne rozwiązania, a wtedy ceny energii mogą nas mocno zaskoczyć.
Jaka cena prądu w 2024 r.?
W roku 2023 średnia stawka za energię elektryczną do gospodarstw domowych wynosiła 1077 zł za MWh (1,07 zł/kWh). W roku 2024 cena spadła do 739 zł za megawatogodzinę (73 gr/kWh). Obecne taryfy sprzedawców na rok 2024 zatwierdzone przez Prezesa URE są niższe o 31,3 proc. w porównaniu do taryf na rok 2023. Natomiast o 2,9% wzrosły ceny dystrybucji.
Pomimo obniżki cen sprzedaży, nadal jest to niemal dwukrotnie wyższa stawka niż w roku 2022, gdzie cena wynosiła 41 gr za kilowatogodzinę. Obecna cena jest zamrożona na poziomie 0,41 zł/kWh i taka stawka utrzyma się do połowy 2024 r. Warto jednak zauważyć, że do tej zamrożonej ceny sprzedaży trzeba dodać koszty dystrybucji w wysokości 32 gr za kilowatogodzinę oraz podatek VAT w wysokości 17 gr. W efekcie ostateczna cena za 1 kilowatogodzinę w pierwszej połowie roku wyniesie 90 gr.
Ile zapłacimy od lipca 2024 r.? Ze stawki 412 zł/za MWh cena skoczy do niemal 700 zł/kWh. Oznacza to wzrost stawki za kWh o około 70%!
Sposób na podwyżki
W obliczu tych niepewności warto zastanowić się nad sposobami oszczędzania energii oraz inwestycjami w odnawialne źródła energii, takie jak instalacje fotowoltaiczne czy pompy ciepła. Dzięki tym rozwiązaniom można zmniejszyć koszty zużycia energii elektrycznej czy ogrzewania i w dużej mierze zabezpieczyć się przed wzrostami cen.
Instalacje fotowoltaiczne pozwalają na produkcję własnej, darmowej energii. Dzięki temu można znacząco ograniczyć koszty zakupu energii elektrycznej z sieci. Im większa autokonsumpcja własnego prądu, tym lepiej ponieważ spadają koszty nie tylko związane z ceną samej energii, ale i jej dystrybucją.
Rynek surowców energetycznych jest również bardzo niestabilny, ceny paliw rosną, pojawiają się także problemy z ich dostępnością. Coraz więcej mówi się także o nowym podatku od ogrzewania gazem i węglem. Chcąc zabezpieczyć się długofalowo, warto zainwestować w rozwiązania oparte na odnawialnych źródłach energii, które w dużej mierze pozwalają uniezależnić się od podwyżek i wyzwań związanych z ogrzewaniem konwencjonalnym. Doskonałym przykładem mogą być pompy ciepła, które do ogrzewania domu wykorzystują energię z otoczenia oraz niewielką ilość energii elektrycznej (stosunek wynosi mniej więcej 80%/20%), co może znacząco obniżyć rachunki za ogrzewanie. Dzięki fotowoltaice, zwłaszcza rozliczanej net-billinigiem 1:1, koszt pracy pompy można obniżyć do minimum.
Twój plan na 2024 r.
Podsumowując, 2024 r. może przynieść wyraźne podwyżki rachunków za prąd, które odczujemy już w drugiej połowie roku. Jest to sygnał, aby zastanowić się nad strategią oszczędzania energii i inwestycją w bardziej ekonomiczne rozwiązania.
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwiązań OZE dla Twojego energooszczędnego domu i o fotowoltaice z net-billingiem 1:1? Skontaktuj się z nami już teraz, a razem stworzymy plan, który pomoże Ci oszczędzać energię i zredukować koszty związane z eksploatacją domu do minimum.