Hybrydy plug-in – tak ekologiczne jak ich użytkownicy

Hybrydy plug-in pozwalają na znacznie dłuższą jazdę na prądzie elektrycznym niż zwykłe samochody hybrydowe. Dzięki temu znacząco zmniejszają zużycie paliwa, a co za tym idzie, ograniczają emisję szkodliwych substancji do atmosfery. Władze części europejskich państw, w związku z promowaniem ekologicznego transportu oferują dopłaty na zakup hybryd plug-in. Ale czy na pewno to rozwiązanie realnie przyczynia się do zmniejszenia emisji szkodliwych substancji do atmosfery? Czy właściciele hybryd plug-in oszczędzają jeżdżąc samochodami “na prąd”? 

Hybryda plug-in czym się różni od zwykłej hybrydy

Hybryda typu plug-in to pojazd hybrydowy, który posiada zarówno silnik spalinowy, jak i silnik elektryczny, ale w odróżnieniu od samej hybrydy, ma również ładowarkę pokładową, dzięki której możemy podłączyć samochód nawet do standardowego gniazdka. Hybrydy typu plug-in (w skrócie PHEV) mają większy akumulator niż tradycyjne hybrydy, który pozwala na przejechanie nawet 60 km na zasilaniu elektrycznym. Większość Polaków nie przejeżdża tylu kilometrów w ciągu 1 dnia, co pozwala na przemieszczanie się wyłącznie na napędzie elektrycznym.  Rzeczywisty zasięg zależy jest od wielu czynników, między innymi stylu jazdy czy obciążenia samochodu. Jednak, w porównaniu do tradycyjnych samochodów hybrydowych, dla wersja plug-in osiąga imponujący wynik. Zwykła hybryda odzyskuje energię z hamowania, natomiast podczas jazdy ze stałą prędkością przekazuje jej nadwyżki do akumulatora co pozwala na pokonanie na prądzie zaledwie 1-3 kilometrów. 

W porównaniu do samochodów elektrycznych, zasięg hybryd plug-in, nadal jest bardzo ograniczony, dlatego dłuższe podróże nie obędą się bez wspomagania konwencjonalnym paliwem – benzyną lub olejem napędowym.

Hybrydy plug-in doskonale sprawdzą się zatem w roli ekologicznych, miejskich samochodów, eksploatowane w sposób zgodny z założeniami i ładowany w przydomowej stacji, najlepiej prądem z fotowoltaiki. Co więcej, zasilanie samochodów prądem ze słońca pozwoli przemieszczać się praktycznie za darmo!

Hybryda plug in – czy rzeczywiście ekologiczna?

Samochód hybrydowy plug-in o mocy mniej więcej 200 KM oficjalnie emituje ok. 30 g CO2/km i spala 2 l benzyny na 100 km. To dobry wynik, jednak praktyka pokazuje co innego. W rzeczywistym użytkowaniu, według badań przeprowadzonych przez niezależne ośrodki – Fraunhofer ISI oraz ICCT, tego typu pojazdy spalają od 2 do 4 razy więcej, niż wynika to z katalogowych danych. Badacze przeanalizowali 66 modeli aut, dane zebrane zostały z ponad 100 000.

Deklarowane przez producentów wyniki spalania ok. 1-3 l/100 km są niskie, ponieważ w cyklu pomiarowym pozwala im się przez długi czas poruszać tylko na silniku elektrycznym. Założenia rozmijają się jednak z rzeczywistością… bo użytkownicy dużo rzadziej niż przypuszczano korzystają z zasilania energią elektryczną.W przypadku fabrycznych cyklów pomiarowych korzystanie z “prądu” wynosi 63% całej jazdy. Z badań zaś wynika, że najwyższy udział dystansów pokonywanych elektrycznie osiągają prywatni użytkownicy w Norwegii – 53% i w USA – 54%, w przypadku aut użytkowanych we flotach – jest to średnio tylko 20%.

Jaki z tego wniosek? Hybrydy plug-in są tylko tak ekologiczne jak ich użytkownicy oraz źródło wytworzenia prądu do ich napędu.

Dotacje do hybryd plug-in 

Ważnym krokiem w redukcji zanieczyszczeń emitowanych z transportu miała być popularyzacja hybryd typu plug-in, a więc umożliwiających ładowanie akumulatorów za pomocą zewnętrznego źródła prądu. W trosce o klimat, kilka z europejskich państw – Austria, Włochy, Niemcy czy Irlandia, zaproponowało więc swoim mieszkańcom dotację, w ramach której można otrzymać nawet do 30 tys. zł na pojazd PHEV. Atrakcyjne dopłaty i ulgi na jakie mogli liczyć kierowcy, zarówno prywatni, jak i flotowi sprawiły, że hybrydowe samochody stały się bardzo popularne na tamtejszych ulicach. Mogłoby się więc wydawać, że rządowe programy wsparcia były strzałem w 10-tkę, ale czy na pewno?

Niestety, zabrakło edukacji ekologicznej. Zarówno prywatni jak i flotowi beneficjenci, skorzystali z dopłat, jednak nie w pełni z możliwości jakie dają hybrydy plug-in. Według analiz kart paliwowych firm, okazało się że auta nie były praktycznie ładowane z zewnętrznego źródła, przez co cały czas jeździły, spalając olej napędowy lub benzynę. Podobna sytuacja miała miejsce z prywatnymi samochodami. Korzystnie w przeważającej większości, z napędu spalinowego podważa sens dopłat.

Czy to znaczy, że hybrydy plug-in nie mają sensu?

Dotacje do pojazdów sprawiły, że stały się one atrakcyjnie cenowo, a co za tym idzie popularne. Jednak ich użytkownicy nie mieli potrzeby oszczędzania, zarówno pieniędzy jak i środowiska, stąd efekt ekologiczny można określić jako niezadowalający.

Jednak badania przeprowadzone przez ISI i ICCT dowiodły, że pomimo niższego niż zakładał producent udziału jazdy na prądzie, hybrydy plug-in wyemitowały o 15-55% mniej dwutlenku węgla niż zrobiłyby to samochody z konwencjonalnym paliwem. Gdyby więc pojazdy użytkowane były zgodnie z założeniem, redukcja emisji byłaby znacząca. 

Dotacje do przydomowych ładowarek

W Wielkiej Brytanii, państwo oferuje dotację do domowej ładowarki. Podobne plany ma Polska. Jednym z kierunków rozważań rządu odnośnie kolejnej edycji „Mój Prąd” jest wsparcie finansowe nie tylko dla instalacji fotowoltaicznych, ale także ładowarek samochodów elektrycznych. Przydomowa ładowarka pozwala na jeszcze lepsze wykorzystanie przydomowej  fotowoltaiki, poprzez zwiększenie autokonsumpcji. Co więcej, dzięki panelom fotowoltaicznym, które wytwarzają darmową energię elektryczną, posiadanie samochodu elektrycznego jest jeszcze bardziej korzystne finansowo i ekologiczne. Domowe stacje ładowanie są nieodłącznym elementem rozwoju elektromobilności. Według różnych statystyk od 80% do nawet 90% sesji ładowania ma miejsce w domu, a ponad 90% Polaków jasno deklaruje chciałoby ładować samochód w miejscu zamieszkania (dane PSPA). Wsparcie dla przydomowych ładowarek do aut elektrycznych ma stanowić materialną zachętę do inwestycji w nowoczesny, ekologiczny pojazd, który może być ładowany w miejscu zamieszkania, np. w garażu czy na podjeździe przed domem.

Trendy na całym świecie, jak również w Polsce pokazują, że to właśnie samochody hybrydowe plug-in i w pełni elektryczne są przyszłością motoryzacji. Większość producentów pojazdów na świecie albo już posiada w swojej ofercie modele aut elektrycznych, albo pracuje nad ich wdrożeniem. Rozwój infrastruktury, w tym przydomowych stacji ładowania jest kluczowy dla dalszego rozwoju czystego transportu. Odpowiednie zaplecze i wsparcie użytkowników indywidualnych w dostępie do komfortowego ładowania może przyczynić się ekspansji samochodów elektrycznych w Polsce.