W ostatnim czasie inflacja na całym świecie osiąga rekordowe progi, a Polska wcale nie jest wyjątkiem. W czerwcu 2022 roku ceny nad Wisłą wzrosły średnio o 15,6% względem tego samego miesiąca w ubiegłym roku. Nie jest więc niczym zaskakującym, że przez kryzys finansowy i spowolnienie gospodarcze obawiamy się o nasze bezpieczeństwo finansowe i o to ile za chwilę będą warte nasze oszczędności. Osłabienie polskiej waluty może się utrzymywać w kolejnych miesiącach, a gdy moc nabywcza pieniądza spada, warto pomyśleć o alternatywnych sposobach inwestowania.
Inflacja – co to jest?
W ubiegłych miesiącach sporo mówi się o inflacji, która pożera nasze oszczędności. Ale czym właściwie jest to zjawisko i dlaczego jest tak groźne? Inflacja to nic innego jak spadek siły nabywczej pieniądza, co oznacza, że po pewnym czasie za tą samą kwotę możemy kupić znacznie mniej niż wcześniej.
Oszczędności w skarpecie – czy to się opłaca?
Według danych GUS ponad połowa Polaków wciąż przechowuje swoje oszczędności w gotówce. Jeśli pieniądze leżą w przysłowiowej skarpecie, możemy być pewni, że ich oprocentowanie wynosi zero, a dzięki rekordowo wysokiej inflacji nasz kapitał topnieje z miesiąca na miesiąc. I to w błyskawicznym tempie. Tylko niewiele lepszym wyjściem w ostatnim czasie jest korzystanie z lokat bankowych. Mimo że rekordziści oferują 6% odsetek w skali roku, to nie jest to nawet połowa wartości obecnej inflacji! Oznacza to, że siła Twoich pieniędzy i tak będzie dynamicznie spadać. Oczywiście od uzyskanych odsetek kapitałowych należy również zapłacić podatek, który wynosi 19% (tzw. podatek Belki). Jak widać, niezależnie od tego, gdzie ulokowane są pieniądze, przy inflacji na obecnym poziomie (czerwiec 2022 – 15,6%) tracimy. Powstaje zasadne pytanie: jak się przed tym chronić?
Inwestowanie na giełdzie
W ostatnim, trudnym czasie, gdzie duże zamieszanie na giełdzie wywołała epidemia, wojna oraz inflacja, ceny akcji największych spółek z warszawskiej giełdy spadły nawet o kilkadziesiąt procent. To dobra okazja, by mądrze zainwestować i kupić akcje mocnych spółek w “promocji”. Analizując dotychczasową historię GPW, można zauważyć, że największe bessy były początkiem imponujących hoss. Kupując akcje w dołku i czekając na ich wzrost, można znacznie się wzbogacić. Jest to jednak inwestowanie obarczone sporym ryzykiem i polecane raczej dla doświadczonych graczy, którzy mają za sobą setki transakcji.
W kryzysie znalazł się również rynek kryptowalut, który jeszcze niedawno cieszył się popularnością wśród inwestorów liczących na duże zyski. Bitcoin i ethereum, czyli dwie najpopularniejsze cyfrowe waluty, zaliczyły 70% spadek względem swoich historycznych maksimów. W ostatnich miesiącach kryptowaluty doświadczają jeszcze większych wahań niż zwykle, co nie zachęca do nich inwestorów, szukających stabilnych i bezpiecznych sposobów na ochronę swojego kapitału.
Inflacja w górę, rachunki w górę…
Do tej pory popularną metodą generowania zysku w Polsce było m.in. inwestowanie w nieruchomości. Jednak w obecnej sytuacji gospodarczej i w obliczu recesji nawet ta forma lokowania kapitału jest obarczona dużym ryzykiem. Co więcej, ze względu na drastyczny spadek zdolności kredytowej Polaków, na zakup nieruchomości w dużym mieście mogą pozwolić sobie niemal jedynie osoby dysponujące oszczędnościami pokrywającymi całość inwestycji. W samym 2022 roku zaobserwowaliśmy wzrost cen prądu o 24%, a gazu aż o 54%! A w kolejnych miesiącach może czekać nas jeszcze większy skok – prezes Urzędu Regulacji Energetyki prognozuje, że podwyżki mogą sięgnąć nawet dwukrotności dzisiejszej ceny.
Fotowoltaika to inwestycja z pewnym zyskiem
Czy w tych trudnych czasach istnieje alternatywna metoda lokowania naszych oszczędności? I dlaczego inwestycja w OZE miałaby się opłacać? Dzisiaj cała Europa stoi przed wyzwaniem zagwarantowania sobie bezpieczeństwa energetycznego. Niepewna sytuacja energetyczna i geopolityczna, a także galopujące ceny prądu z pewnością wpłynęły na boom sprzedaży pomp ciepła, a co za tym idzie, wzrost zainteresowania inwestycjami w fotowoltaikę – rozwiązanie, które gwarantuje tani i niezależny prąd ze słońca. Własna instalacja produkuje zieloną i darmową energię ze słońca, dzięki której zabezpieczysz się przed rosnącymi cenami, ochronisz swój kapitał przed inflacją i uzyskasz długofalowe oszczędności. Sama inwestycja zwraca się już po kilku latach, a Ty możesz cieszyć się niższymi rachunkami za prąd przez minimum kolejne trzy dekady, jednocześnie dbając o przyszłość swojej rodziny.
OZE jako alternatywna forma lokowania gotówki
Fotowoltaika to tylko jedno z ekologicznych rozwiązań, z których możesz korzystać. Dzięki połączeniu jej z powietrzną pompą ciepła zyskasz przyjazne źródło ogrzewania i będziesz w stanie zapewnić swojej rodzinie pełen komfort termiczny oraz ciepłą wodę użytkową. Z kolei połączenie instalacji fotowoltaicznej z magazynem energii to szansa na pełne uniezależnienie się od przerw w dostawie prądu oraz okazja, by zwiększyć autokonsumpcję wytwarzanej energii.
Inflacja „zjada” Twoje oszczędności? Sprawdź, ile realnie tracisz na lokacie, a ile trzymając pieniądze w „skarpecie”. Oblicz, ile możesz zaoszczędzić inwestując w fotowoltaikę.